Zaproszenie na Ziemię Śląską miało mieć całkiem inny charakter. Wydarzenie, jakim jest śmierć bliskiej nam osoby, nie jest nigdy zdarzeniem planowanym, stąd nasza obecność w tym regionie też miała charakter nieplanowany i nie takie odwiedziny były w naszych zamierzeniach.
Górny Śląsk jest bardzo podobny do Dolnego pod względem ukształtowania terenu, ale urbanistycznie jest sporo dalej i jeszcze się rozbudowuje. Ilość dróg wielopasmowych wydaje się być w nadmiarze. Zasiedziałemu Dolnoślązakowi, jakim się czuję, trudno zaakceptować taki rozmach inwestycyjny w tym temacie, porównując do stagnacji drogowej w moim mieście i nie tylko. Ale też znaleźliśmy miejsca, które odpowiadają naszej naturze. To przyjemne architektonicznie starówki Żor i Pszczyny i Cieszyna. Katowice, które obecnie odnawiają wszystko, co się da odnowić i przebudować, przy wrzawie tych robót, wyglądają niczym gwałtownie przebudzone miasto po dziesiątkach lat węglowego zapylenia. Mimo takich „atrakcji”, można na szczęście znaleźć ciszę i spokój w miejskich parkach i na „ceprostradach” Śląska Cieszyńskiego, ale tylko po południu i w zwykły dzień powszedni. Tak coś mi się wydaje.
Zapraszam na pięć krótkich klipów z w/w miejsc, które są niestety nieudolną rejestracją architektury elewacji i nudną prezentacją obiektów zielonych. Nie wiem, po co to filmuję, ale z takich wycieczek akcji fabularnej niestety nie potrafię wydobyć, a szkoda. Mimo to zapraszam.
Rynek w Żorach
Pszczyna i piękny park z pałacem, niestety o tej porze dnia już zamknięty do zwiedzania.
Centrum Cieszyna i Wzgórze Zamkowe oraz rynek po czeskiej stronie.
Wycieczka z Ustronia na „Równicę” (oczywiście podjazd samochodem)
Katowice no comment.
Anka - 4.07.2008 godz. 23:15
Zastanawiam się Grzesiu, jak to możliwe, że w tak krótkim czasie zwiedziliście aż tyle. Filmy choć nie fabularne oglądnęłam z dużym zainteresowaniem. Żory i Pszczyna wiele zyskują dzięki twoim ujęciom w kamerze. Muszę popatrzeć na kamieniczki z Twojego punktu widzenia. Z podziękowaniem i turystycznym pozdrowieniem Anka z Rodzinką.