Dawnymi czasy, takie enigmatyczne miejsca były bardzo, bardzo daleko. Tylko nieliczni „baśniowi” bohaterowie tam docierali, ale też rzadko wracali, zwłaszcza z tym, po co tam wędrowali.
Dziś, „tam” dotrzeć, to jak rzut beretem. Świat stał się tak malutki, że już nie ma zbyt wielu miejsc tajemniczych, takich nie do zdobycia. Nawet Himalaje nie są takim miejscem. A jeszcze postęp cyfryzacji otworzył każdy zakątek świata dla wirtualnie podróżujących „poszukiwaczy przygód”.
Niedzielny poranek. Godzina około 9.47 i 24 sekundy. Pijemy pierwszą kawę, zagryzamy moim zakalcem, który w założeniu miał być piernikiem (przepisu nie podam). Za oknem przebłysk słońca spoza chmur i decyzja… .
Rżenie w garażu. Spalinowy rumak w pół godziny dowozi spragnionych „kwiatu paproci” mieszczuchów do przysiółka o wdzięcznej nazwie Radosna pod podnóże „ósmej” góry. Godzinna wspinaczka na upatrzony* Szpic(zak) – Ruprechticky Szpicak. I mamy to – „wartość oczekiwaną”, a nawet więcej. Na szczycie wieża teletechniczna z platformą widokową, dostarcza turystom takim jak my, podwójnej dawki emocji.
Jak zwykle, wycieczkę zarejestrowałem, tym razem na dwa sposoby.
Oba zapisy poniżej.
Zapraszam do obejrzenia.
Wycieczka na Szpicak
Wizualizacja wycieczki na Szpicak
Polecam pobrać plik Szpicak.klm** i samodzielnie pospacerować wirtualnie trasą naszej wycieczki, a także odwiedzić dowolne miejsce na świecie. Niektóre miejsca można obserwować za pomocą okularów 3D z filtrami kolorowymi. W ten sposób przygotowuję się na wycieczkę do Pragi czeskiej. Polecam także spacer po Wrocławiu w 3D, a także wszystkich większych miastach świata.
W planach mam zamiar zacząć rejestrować swoje wycieczki właśnie w formacie przestrzennym, aby móc pokazać przestrzeń i głębię miejsc, które odwiedzamy, a którymi to obrazami chciałbym się z Wami – sympatykami pesel53’a – podzielić.
Pozdrawiam Grzegorz jak najbardziej 3D i to dosłownie- nie da się fizycznie ukryć.
*patrz relacja z „Kopicy” – wpis „Czekając na…”
** uruchomienie tego pliku wywoła program Google Earth, o ile jest zainstalowany na Waszym komputerze, a jeżeli go nie ma to pojawi się zapytanie i zachęta do ściągnięcia tej aplikacji i zainstalowaniu jej na komputerze. Według mnie to takie ciekawe okno na świat.
Anka - 20.05.2010 godz. 23:03
Przyjemna wędrówka choć wyczerpująca, zwłaszcza to podejście na szczyt. Ryzykowaliście wspinając się na wieżę widokową. Ja też miałam nogi jak z waty. Wolałam trasę,na której można dostać zakwasów. Mniej męcząca.Szkoda, że film taki krótki. Powędrowałoby się jeszcze. Lubię oglądać Wasze wędrówki filmowane tradycyjnie. Proszę o jeszcze życząc Wam super pogody. Z turystycznym pozdrowieniem Anka
JANUSZ - 25.05.2010 godz. 9:25
Gratuluję – i trasy i opisu (z dodatkami). Znowu „skoczyła mi gula” – jak zobaczyłem tę wizualizację. Jeszcze raz gratuluję i – zapraszając także na moją stronkę – pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia Imieninowe: zdrowia, pogody ducha, cierpliwości (do niektórych znajomych) i spełnienia tego wszystkiego, co tworzy klimat przeżywanego na co dzień szczęścia. Pozdrawiam JANUSZ
Dla czytających – Grzesiek obchodzi dzisiaj Imieniny.